Świadomość tego, jak ważny jest recykling odpadów, jest na szczęście coraz większa. Nielegalne wywożenie poremontowego gruzu do lasu czy przydrożnego rowu w dzisiejszych czasach uznawane jest za ogromny nietakt, a osoby, które się do takich zachowań przyznają, coraz częściej są upominane nawet przez najbliższych znajomych. Ci, którzy remontują swoje mieszkania w blokach, często zastanawiają się, czy na podstawienie kontenera na gruz potrzebują jakiejś specjalnej zgody. Zazwyczaj nie, jednak są pewne wyjątki.
Kiedy pozwolenie jest potrzebne?
Problemu oczywiście nie ma wtedy, gdy kontener ma być postawiony na terenie należącym do osoby, która zamawia usługę wywiezienia gruzu. Taka sytuacja zazwyczaj jednak dotyczy tylko właścicieli domów jednorodzinnych. W przypadku okolic blokowisk, grunty należą zazwyczaj do wspólnot mieszkaniowych, a jeśli nie, to do gminy, powiatu, województwa lub państwa. Wspólnoty mieszkaniowe zazwyczaj nie wymagają wydania zgody na podstawienia kontenera, jednak wypada zgłosić fakt jego zamówienia odpowiedniej osobie w strukturze. W sytuacji, gdy właścicielem gruntu jest gmina, powiat, województwo lub państwo, musimy uzyskać zgodę na podstawienie kontenera. Cena za zajęcie drogi (w tym jezdni, chodnika, ale też terenu zielonego) zależna jest od wielkości kontenera i liczby dni. W przypadku terenów gminnych i powiatowych wynosi ona kilka złotych za m2 kontenera za dzień. Oszczędzanie na opłacie i wydaniu zgody nie opłaca się. Kara za niedopilnowanie formalności wynosi dziesięciokrotność ustalonej opłaty. Kare otrzymamy też wtedy, gdy zamówimy kontener większy, niż ten, na który uzyskaliśmy zgodę, lub przekroczymy termin, w którym miał on być odebrany.
Nie taki diabeł straszny…
Jednak formalności nie są takie straszne, na jakie wyglądają. Zanim je zaczniemy, wystarczy zadzwonić do urzędu, przedstawić sytuację, a urzędnik z pewnością podpowie nam, jak szybko załatwić pozwolenie. Sam wynajem kontenera na gruz trwa dosłownie kilka minut, a na uzyskanie pozwolenia musimy poczekać od kilku do kilkunastu dni, w zależności od sprawności naszego urzędu.
